Skrzynka dziś miała swój dzień. Listonosz zostawił dla mnie 2 przesyłki, więc tydzień rozpoczęty bardzo miło :)
W pierwszej znalazła się próbka perfum Yodeyma:
Tym razem przyszedł zapach "Codigo".
Druga natomiast jest z urzędu miasta, które niedawno odpowiedziało na moją prośbę z 24 lipca. Trochę to trwało, ale przesyłka jest :)
- Metalowy długopis
- Przypinka z herbem
- Mapka
- Ulotki
- Folder
Marika wpadła dziś na pomysł:
- Może pojedziemy kupić jabłek? I soków?
Wiedziałem, że zajmie nam to trochę czasu, ale jak mogłem odmówić? :) Zwłaszcza, że wiem jak pyszne są te soki. Wiecie o jakich mówię? ;)
To teraz już wiecie :D
Pani Monika powiedziała nam, że już nie mają soków z porzeczką, ale są nowości. O jednej już wspominałem w kilku słowach. Jest to sok jabłkowo-aroniowy. Nie zgadlibyście jaki jest kolejny nowy smak :) Jabłko-burak! :D
Miałem napisać recenzję tylko ostatniego soku, ale tak się teraz zastanawiam i chyba napiszę o tych dwóch nowościach :) Teraz mam znów całą lodówkę zapchaną więc mam materiał do degustacji :)
Nie wiem już teraz, który worek to jaki smak :) Ogólnie kształtują się następująco:
- sok jabłkowy 2 x 5 l
- sok jabłkowo-marchewkowy 2 x 5 l
- sok jabłkowo-aroniowy 2 x 5 l
- sok jabłkowo-buraczkowy 2 x 3 l
Nic tylko chrupać :D A jest co. Marika nie mogła wytrzymać i w drodze powrotnej już zjadła jedno soczyste jabłko :) Ja będę miał do pracy. Nie będę robił na złość żadnemu Władkowi i po prostu dla własnego zdrowia i dla świetnego smaku będę jadł codziennie kilka jabłek ;)
Praca... Dowiedzieliśmy się, że jutro nie będzie prądu w godzinach 9-12. Nie mamy wolnego dnia. Mamy w tym czasie robić porządki... Mam całe dwie szuflady papierów, ale bez komputera i drukarki to będzie tylko przestawianie papierów z jednego kąta w drugi bo na pewno brakuje kilku rysunków w tej stercie. Wpadłem jednak na ciekawszy pomysł zajęcia czasu jutro. Wezmę sobie książkę :) Gdyby mi płacili za czytanie dobrych książek to bym mógł tak codziennie robić :D
ak Wam zaczął się ten tydzień? Sporo przesyłek dziś listonosz zostawił?
czyli jednak przyszła kolejna próbka perfum ;) na ten sam adres, co poprzednia?
OdpowiedzUsuńo tak, płacenie za czytanie książek! milionerką bym była ;D
co do jabłek u mnie w ogrodzie w tym roku urosły przepyszne jabłka, każdy był zdziwiony bo raczej nigdy się nie nadawały do jedzenia a teraz szok ;) chętnie bym spróbowała tych soków, więc chyba trzeba coś pomyśleć w tym kierunku;)
Na ten sam adres, ale teraz na inną osobę - na mnie :)
UsuńU mnie spore przesylki, gratuluje twoich super! Juz pare razy pisalem o wspolprace z sokami ale nic
OdpowiedzUsuńSmacznego :)
OdpowiedzUsuń