czwartek, 31 lipca 2014

Urzędowo

Witajcie!

Duuuszno.... Gorąco... Wolę zimę. Zdecydowanie. Mimo, że nawet zimą leje się ze mnie (ech ta nadpotliwość) to wolę gdy jest chłodniej. Teraz jeszcze w końcu nam w biurze zrobili klimatyzacje. Dlatego w pomieszczeniu mam przyjemne 26 st, ale wyjdę za drzwi i od razu uderzenie gorąca bo na dworze jest w słońcu ponad 33 st. Jak się nie przeziębię to będzie dobrze :D

Dziś listonosz przywędrował do mnie i przyniósł 3 przesyłki. Teraz przez jakiś czas będzie mała ciągłość "urzędowa". I dobrze! :) Brakowało mi tych przesyłek :)  To co mam dziś?

środa, 30 lipca 2014

15 dni

Właśnie tyle czasu minęło odkąd ostatni raz otrzymałem przesyłkę. Tej "zbiorczej" nie liczę. Dziś jest 30 lipca i zaczęły przychodzić pierwsze przesyłki z urzędów.


wtorek, 29 lipca 2014

Nic i coś

Witajcie!

Mimo kilku pozytywów nadal nic. Nie dostałem 2 ostatnich zamówień z everyday... Tylko ja mam takiego pecha? Ale to nic. Może chociaż 2 jakieś przyjdą jeszcze w tym tygodniu.

Wyszliśmy sobie dziś wieczorem zjeść coś na mieście. Już wychodząc zaczepiliśmy o księgarnię. Znajomi mają niedługo wesele i chcieli jakieś książki dostać, więc zaczęliśmy szukać. Kilka tytułów wpadło nam w oko i poszukamy w innej księgarni jeszcze. Jednak ja nie wyszedłem z pustymi rękami... Pisałem niedawno, że chciałbym skompletować serię "Świata Dysku" Pratchetta i musiałem... no po prostu musiałem kupić książkę :) Zwłaszcza, że Marika mnie jeszcze namawiała :P


"Straż! Straż!" jest pierwszą książką z cyklu o Straży Miejskiej. Właśnie ją chciałem mieć ;) Powoli zapełnię półkę :)

Macie swojego ulubionego pisarza lub serię książek?

poniedziałek, 28 lipca 2014

Jedziemy? Jedziemy!

Plan na sobotę był nakreślony już wcześniej.

- 26 lipca to dzień bez komputera - zakomenderowała Marika - Nie usiądziesz. Nie pozwolę Tobie i sama też nie usiądę. Zapiszę na lodówce, żebyś pamiętał.

piątek, 25 lipca 2014

Podsumowując

Witajcie!

Nastał piątek. Najeździłem się dziś. Przed 7 musiałem pojechać zalegalizować butlę LPG w samochodzie. Ważność skończyła się w maju i jakoś nie mogłem się zebrać, żeby się wybrać :D Padło na dzień dzisiejszy. Dlatego z samego rana do punktu, zostawiłem butlę i do pracy. W pracy posiedziałem od 8 do 10 i znów jazda odebrać butlę i papiery. W pracy byłem znów po 12 :) Nie napracowałem się za wiele skoro pracuję do 15, ale i tak na brak zajęć nie narzekam. Portfel stał się tylko szczuplejszy o 270 zł... Ale trzeba było. Niedługo przegląd, więc lepiej mieć legalną butlę ;)

I nikt mi nie pomógł :(
Jeśli znacie jakieś fajne zespoły lub pojedyncze kawałki to rzucajcie ;) Zapoznam się z każdym. Chcę skompletować dobrą muzykę do słuchania w samochodzie i podczas wysyłania wiadomości. Nie wstydźcie się :P Każdy czegoś słucha :P Nie pogardzę dobrym rockiem ;)

Podsumowując tydzień: Fatalnie. Gdyby nie przesyłka zbiorcza od Cichatora to byłoby jeszcze gorzej. W przyszłym tygodniu zaczną się pierwsze przesyłki z urzędów, więc nareszcie będę miał powód by zaglądać do skrzynki :D

czwartek, 24 lipca 2014

Misiu... eee... po co Tobie pampers?

Podobne słowa napisała dziś do mnie Marika. Odebrała od kuriera przesyłkę i była zdziwiona, że coś przyszło. Ostatnio skrzynka zarosła pajęczynami więc przesyłki są niespodziankami :D Odebrała tę przesyłkę i pyta co zamawiałem. Szybki rachunek sumienia i pieniędzy z mojej strony, ale nic. Pamiętałbym gdybym zamówił coś. Od kogo przesyłka? Nie wiadomo. Litery wyblakłe. To co w niej jest? Odpowiedź mnie powaliła - Pampers! :D


środa, 23 lipca 2014

Na szybko

Witam Wszystkich!

Dziś taki post na szybko. Skrzynka świeci pustkami. Już nawet nie pojawiają się ulotki i oferty o kredytach. Dziwne zjawisko :D

Wybrałem się dziś z mamą na działkę. Po drodze wstąpiliśmy na zakupy. Mimo, że miałem do kupienia jedynie pieczywo to i tak wydałem prawie 100 zł... A to się przyda, może jeszcze to, o obiedzie trzeba pomyśleć... Nagle z jednego chleba zrobiło się pół wózka :) Na dziale z kosmetykami trafiłem na promocję. Przy zakupie dowolnych produktów marki Le Petit Marseillais (przez głupią reklamę już zawsze będę mówił lepetimahseje) za min. 25 zł w puncie obsługi klienta czeka zestaw kosmetyków wartości 25 zł. Trzeba skorzystać :) Zwłaszcza, że mama już włożyła do wózka żel po prysznic. Dorzuciłem do tego drugi dla Mariki i do kasy. W POK dostaliśmy paczuszkę.

wtorek, 22 lipca 2014

Moja pamięć już nie ta

Witajcie!

Znów nie mam się czym pochwalić. Ostatnie 2 tys. wysłanych wiadomości pozostało bez odpowiedzi. Słabo idzie :P Moje listy adresów nadają się chyba do kosza, bo nic z tych pomysłów nie wynika.

poniedziałek, 21 lipca 2014

Trochę muzyki dla duszy na duszny dzień

Witajcie!

Skrzynka zarosła pajęczynami, więc na razie żadnych wieści z tych regionów nie będzie. Mimo pisanych wiadomości nic się nie dzieje, więc chyba od jutra znów zacznę pisać do urzędów... Chociaż tam mi się nie chce, bo to są najczęściej oblegane adresy :P Zastanowię się jeszcze ;)

W sobotę wybrałem się do księgarni. To było silniejsze ode mnie :P Marika łapie się za głowę jak słyszy, że chcę skompletować całą serię "Świata Dysku" Terrego Pratchetta :) To 40 książek, więc trochę miejsca zajmą. W sobotę kupiłem kolejną do kolekcji. To dopiero 10 jaką mam, więc jeszcze sporo zbierania przede mną :)


piątek, 18 lipca 2014

Nierówna walka

Cześć! :)

Komputery mi zwariowały :) Tego w pracy nie udało mi się zmusić do działania, więc i dziś miałem mało pracy, a dużo kombinacji. Ostatecznie wziąłem go do domu i przez weekend będę starał się coś z nim zrobić. Dziś jeszcze zwariowała mi przeglądarka w domu. Chyba zbiera się na format... Ale jutro pokręcę i jeszcze wytrzyma :D

Dziś dotarły do mnie jedynie zamówione na allegro wkłady do pochłaniacza wilgoci. Używam go w łazience. Na wszelki wypadek. Lepiej nie dać grzybkom rosnąć :D


Poza tą przesyłką znów pusto. W sumie jak ma coś się pojawić skoro nie wysyłam wiadomości? ;) Jutro... to hasło powtarzane codziennie. Jednak jutro już trzeba. Do południa kilka obowiązków, a później można szaleć z nowymi adresami :)

A jak u Was? Jakieś perspektywy na nadchodzący tydzień?

czwartek, 17 lipca 2014

I kolejny dzień

Hej!

Dziś trochę zlało deszczem. Pewnie to przez to mnie bolała głowa tak, że musiałem po pracy zasnąć na chwilę. Praca... Znów mam trochę problemów z komputerem :D Dokładniej to nie komputer sprawia problemy lecz program na którym pracuję. Przeszedłem na nowszą wersję i właśnie robi mi takie cyrki, że nie mogę swoich rysunków zapisać w innym formacie i mogę pomarzyć o wymianie plików z kimś kto ma AutoCADa :) Jutro będę starał się rozwiązać tę kwestię bo stałem się nieprzydatny w pracy :D

Skrzynka jak pusta była tak pustą pozostała. Z tym wyjątkiem, że dziś przyszła zamówiona przez Marikę sukienka na wesele do znajomych. Niestety gadżetów brak :) W przyszłym tygodniu planuję ofensywę i może coś się ruszy ;)

Teraz korzystając z chwili siądę do komputera i zainstaluję program Inventor. To właśnie ten na którym pracuję. Sprawdzę czy mój blaszak w domu go udźwignie i czy też płata takie figle :)

środa, 16 lipca 2014

Dziś w pracy zrobiłem... nic :)

Witajcie!

Kolejny dzień pracy za mną. Dziś jednak był wyjątkowy. Przechodziłem z jednego komputera na drugi, więc zamiast pracować patrzyłem jak powoli przesuwa się pasek postępu kopiowania plików :) Projekty i pozostałe pliki to w sumie było ponad 120 GB, więc trochę to zajęło. Dokładniej 2,5 godziny. Tyle tylko, żę po przełożeniu dysku do nowego komputera okazało się, że nie ma tych plików. Zdziwienie... Przecież kopiowałem. Nie możliwe, że się pomyliłem i zamiast na inny dysk to na inną partycję skopiowałem. Znów przekładanie dysku i... pliki są. Co jest? Na wszelki wypadek skopiowałem całość w jeszcze jedno miejsce. Znów 2,5 godziny z głowy :) Gdy cały proces się zakończył była godzina 14. Tym razem nowy komputer wykrył pliki. Dwa razy... Czyli za drugim razem tylko traciłem czas, przez złośliwość komputera :) Po zainstalowaniu kilku sterowników wybiła godzina 15 i jutro będę musiał znów tracić trochę czasu na skonfigurowanie programów i zajęcie się plikami. Takie "nicnierobienie" w pracy jest bardziej męczące niż gdybym cały dzień spędził nad jakimś projektem.

Znów robi się upalnie z przerwami na burze. Przez to nie mam za wiele czasu. Dlaczego? Ponieważ przez deszczową aurę spać mi się chce :P Dziś chciałem napisać kilka wiadomości, ale z uwagi na burze wziąłem książkę, poczytałem trochę i... zasnąłem :) Spałem ok 2 godziny :) Dziś już niczego nie wyślę. Jeszcze tylko opłacę rachunki i można wracać do spania ;)

Jak sobie radzicie w upały? Chociaż jeszcze nie jest tak strasznie to dla mnie temperatura powyżej 24 st. to już za ciepło :P

wtorek, 15 lipca 2014

Bądź oryginalny!


- Tato!
- Co?
- Czy ja jestem jakiś dziwny?
- Synku, Ty dziwny? Skąd Ci to przyszło do głowy?
- Tata Marcina powiedział, że jestem dziwny.
- Synku! Ty nie jesteś dziwny. Ty jesteś... Oryginalny!

Każdy z nas chce być oryginalny. Oczywiście nie możemy być tak oryginalni jak Tofik ze skeczu Kabaretu "Ani Mru Mru", ale możemy mieć własny styl. Najczęściej wyrażamy siebie poprzez swój ubiór. Chyba każdy chciałby mieć coś niepowtarzalnego, takiego co niejako nas definiuje. Możemy kupić ubranie, które do nas pasuje, ale czy będziemy wyjątkowi nosząc np. koszulkę produkowaną masowo?Będziemy po prostu kolejną osobą w tłumie.

Jednak jest rozwiązanie. Możemy stworzyć własną koszulkę! Taką możliwość daje nam KreatorKoszulek.pl!


Masażer? Czy to możliwe?

Hej!

Wybaczcie, że od czwartku nie pisałem niczego. Jakoś tak uciekał mi czas, a i też nie było za bardzo o czym pisać. Dopiero dziś pojawiła się jakaś przesyłka. Dziś też mam zamiar opublikować recenzję koszulki w ramach współpracy z... dowiecie się później :P

Teraz chciałbym Wam pokazać co dziś przyniósł listonosz.

Wracając z pracy dostałem od Mariki MMSa ze zdjęciem. Napisała, że dostałem kurierem paczkę i otworzyła ją. Nie otwierała jednak pudełka bo nie wiedziała co to może być i żebym lepiej sam się tym zajął :)

Wow! Masażer?! Przyjechałem do domu i chwyciłem pudełko w ręce. Lekkie... Za lekkie :) Po otwarciu okazało się, że miałem rację.



Wcale nie jestem zawiedziony z tego powodu :) Mam już matę masującą i w zupełności wystarczy :) Co tu się znajdowało?

  • Notes
  • Metalowy długopis
  • Smycz
  • Brelok z żetonem do wózka
  • Czapka
Parafrazując tekst, który dziś obchodzi swoje 604 urodziny powiem "Czapek ci u nas dostatek, ale i tę przyjmę" :)

Zajmę się teraz recenzją. Trzeba ją odpowiednio dopieścić :) Jeśli znajdę chwilę wolnego czasu to może wyślę dziś kilka wiadomości.To się okaże :) Zapraszam jeszcze dziś na recenzję ze współpracy! :)

czwartek, 10 lipca 2014

I kolejny dzień z niczym

Witam!

Jest czwartek, czyli jak to u mnie bywa dzień bez przesyłek. Nie przychodzę jednak z pustymi rękami :)

Wczoraj w komentarzu pod recenzją Nikwax Polar Proof ktoś Anonimowy napisał ciekawą rzecz. Na tyle ciekawą, że podzielę się nią z Wami :)

środa, 9 lipca 2014

Pusto

Hej!

Szkoda, że przesyłki takie jak wczoraj nie trafiają się codziennie :) Dziś mam przerwę w przesyłkach. Skoro jutro czwartek to mogę już teraz napisać, że niczego nie dostałem :D W czwartki zawsze dostawałem najmniej paczek i raczej to się nie zmieni. Właśnie siedzę przy komputerze i zastanawiam się gdzie by tu napisać...

Moja nowa koszulka trafiła do pralki. Jak tylko zostanie uprana i wyschnie to pojawi się recenzja. Wtedy też dowiecie się jaka firma mnie ubrała i kto stoi za obrazkiem ;)

wtorek, 8 lipca 2014

Z cyklu: Nietypowe

Hello! :)

"Nikt na świecie nie ma
takich spodni jak ja
całe fioletowe, szerokie lalala"

Śpiewał zespół Farben Lehre. Ja dziś też mogę pochwalić się czymś czego "nikt na świecie nie ma", a przynajmniej nikt nie dostał takiego czegoś drogą pocztową.

poniedziałek, 7 lipca 2014

Z kopa w nowy tydzień! :D

Witajcie! :)

Tak dobrego paczkowo poniedziałku nie miałem dawno. Dziś otrzymałem 3 przesyłki i dwie z nich były ze współprac. Na razie otworzyłem tylko jedną. Z drugą czekam na powrót Mariki z pracy. Chcę zobaczyć jak jej oczy zaczynają się świecić :D No i jest jeszcze trzecia przesyłka. Ta jest w pełni "gadżetowa" i bardzo mnie cieszy bo ostatnio listonosz tylko mnie omijał.

niedziela, 6 lipca 2014

Starość nie radość...

Hej!

Kojarzę film pt. "Zakręcony piątek". Ja wczoraj miałem zakręconą sobotę... Po kolei.
Z racji tego, że mój parking od tygodnia był polem manewrów dla sprzętu ciężkiego samochód zostawiłem u rodziców. Na sobotę miałem plan ustalony z kolegą Łukaszem: Najpierw podjadę do rodziców, wezmę swój samochód, podjadę po niego i skoczymy do fryzjera. Plan prosty, ale skomplikowałem go sobie jak tylko mogłem :D




czwartek, 3 lipca 2014

Zaproszenie na rozdanie

Hej!

Moja skrzynka pęka w szwach. Tyle kurzu już się zebrało, że się powoli przestaje mieścić :) Dobrze, że mam jedno potwierdzenie ze współpracy i w przyszłym tygodniu powinna do mnie dotrzeć przesyłeczka ;)

Dziś chciałbym Was zaprosić na rozdanie do Moniki.

Jest możliwość wygrania ciekawych kosmetyków. To kosmetyki prawda? Nie znam się...

Wiem za to tyle, że jeden jest preparatem do skóry, który spowalnia proces powstawania zmarszczek, odmładza i w ogóle jest och ach i fontanna młodości :P

Drugi za to spowoduje w mężczyznach chęć wybudowania wysokiej wieży bo nasza kobieta będzie po nim miała włosy niczym Roszpunka. Efekt Kuzyna Coś znanego z Rodziny Adamsów murowany! :D


Jeśli jesteście ciekawi o czym ja tutaj w ogóle piszę to zapraszam do odwiedzenie bloga Moniki :)

KLIK i jesteśmy na stronie z rozdaniem.


Zainteresowani? To śmiało, zapraszam! Rozdanie potrwa do 27 lipca, więc jeszcze jest trochę czasu. Nie czekajcie jednak do ostatniej chwili! :P

środa, 2 lipca 2014

Nic...

Witajcie moi drodzy! :)

Jak Wam mija tydzień? Ja mam go już dosyć, a dopiero środa :P W pracy zamieszanie, każdy ciągnie w swoją stronę i nie wiem już którym projektem się zająć. W dodatku każdy pilny i każdy... będzie oddany poza terminem z doliczonymi karami :) Nie ma kto tego narysować, a tym bardziej wykonać. Takie jest myślenie moich szefów. Nabrać roboty, wziąć pieniądze, a projektowaniem i wykonaniem niech się ktoś inny martwi. Tak to już jest jak się pracuje w firmie pod dwiema nazwami i 3 "prezesami" :D

W tym tygodniu spodziewam się pustek. Napisałem wczoraj kilka wiadomości, ale dostałem na razie tylko dwa negatywy. Jeden taki standardowy "gadżety przekazujemy jedynie kontrahentom itd", ale drugi był bardzo fajny :)