Hej!
Nareszcie jestem ja i nowa przesyłka. Dawno żadnej nie miałem, bo... Jak zwykle nie miałem czasu, albo miałem inne rzeczy na głowie.
W zeszły poniedziałek byłem na USG kolana. Lekarz coś pomazał na tej karteczce i próbowałem przez kilka dni rozszyfrować co też tam napisał. Dopiero w czwartek lekarz mi wszystko powiedział. Równie dobrze ten od USG mógł napisać, że noga nadaje się do amputacji, a ja żyłem w nieświadomości :) Lekarz przeczytał, że na USG wyszło, że mam jeszcze trochę wysięku w kolanie. Widoczne są ślady po bliznach z poprzednich urazów (nie dziwię się, bo skręciłem je ze 3 razy i raz naderwałem ścięgno) i... Możliwe uszkodzenie łękotki. No pięknie. Czyli jak nie było wiadome wcześniej tak teraz doszło jeszcze "możliwe uszkodzenie". Dostałem skierowanie na rezonans. Poszedłem się zarejestrować i z trybem "pilne, pourazowe" dostałem najbliższy możliwy termin na 11 lipca. Chyba i tam powinienem się cieszyć, bo dzwoniłem dziś do Warszawy w kilka miejsc i najbliższy termin jest na sierpień. Po kilku telefonach udało mi się załapać na jakiś możliwy termin do Starachowic, ale i tak na 14 kwietnia. Jeszcze sporo czasu...
Dzisiaj wysłałem cały swój zbiór przypinek do Łukasza, autora bloga "
Gadżety na dobry dzień". Niech mu służą :D Było tego ok 130 sztuk. Skoro mają u mnie tylko leżeć to niech lecą do kogoś, kto ma pomysł co z nimi zrobić :) Oby Ci się przydały! :D