poniedziałek, 10 listopada 2014

Na początek

Witajcie!

Niektórzy mają dziś dzień wolny, a co za tym idzie dłuższy weekend. Ja nie mam tak dobrze. Szef wrócił z Białorusi i od rana darł japę. Chyba to, że młody znów wpadł w ciąg nie poprawia mu nastroju :) Moja odpowiedź na jego pytanie czemu nie zrobiliśmy jego roboty też go nie satysfakcjonowała. Bo raczej "To którą robotę mam zawalić, żeby to zrobić?" nie było dla niego idealną odpowiedzią :D



Dziś spokój żyjątek ze skrzynki został zakłócony przez listonosza. Ja się ucieszyłem, one nie bardzo :) Od tygodnia nie miałem żadnej przesyłki, więc nawet dzisiejszy folder cieszy. No i jest zagraniczny, więc cieszy zawsze bardziej :)


W skrzynce były jeszcze ulotki kolejnych kandydatów na prezydenta/do rady/złodzieja* (niepotrzebne skreślić). Garść tych ulotek wyrzuciłem, ale gdy chwyciłem w rękę okazało się, że nie są to tylko durne ulotki. Jedna rzecz będzie przydatna...


Kalendarz na biurko na nowy rok :) To jedno mogę zostawić. Nie zauważyłem, że skryła się w nim jeszcze ulotka tego polityka, ale zaraz wyląduje w koszu. Kalendarz przyda mi się albo w domu, albo w pracy. Zobaczę jeszcze :)

W tym tygodniu nie będę miał dłuższego weekendu. Oprócz jutrzejszego dnia wolnego ("A to musisz świętować? Do pracy możesz przyjść" Taaa... już biegnę... szefie...) tydzień będzie zwyczajny. Żeby już nie podpadać bardziej szefowi postanowiliśmy odebrać sobie dzień wolnego dopiero jak wyjedzie :) Czego oczy nie widzą... ;)

Co u Was słychać? Sylwio i Wojtku, przesyłki dotarły? Monika już swoją otrzymała :)

6 komentarzy:

  1. Mi wybory kojarzą się zawsze z długopisami - obsesja :D Co roku minimum jeden jakoś dobrowolnie mi wpadnie do ręki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak dostałam i bardzo sie z niej cieszę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny blog, podziwiam zbiory :D Ja się tym zbieractwem zaczęłam zajmować teraz we wrześniu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)
Jeśli jesteś chętny/na na wymianę adresów to zapraszam do skorzystania z formularza. Na pewno się dogadamy