środa, 19 listopada 2014

A jutro wolne!

Hej!

Jutro siedzę w... Wróć! Jutro nie idę do pracy. Odbieram sobie 1 listopada. Dzięki wolnemu będę mógł podjechać do mechanika, żeby mi tylne wycieraczki uruchomił. Lepiej mieć sprawne niż zatrzymywać się i przecierać :)

Wolne... Chociaż jak znam życie to o godzinie 7:20 dostanę telefon z pytaniem gdzie jestem. Najlepiej jakbym sobie tego 1 listopada odrobił w lutym... Tam może 30 lutego to byłby dobry termin. Wczoraj z szefem się pokłóciliśmy bo cały czas mówimy, że jest nas za mało na tyle robót. Nie, on wie lepiej. Nas jest wystarczająco dużo tylko to nasza wina, że terminy zawalone. Robimy za wolno i przede wszystkim źle. Do mnie co chwila mówi "Wiesz jaką masz opinię? Następnym razem tam pojedziesz!", ale gdy pytam o co chodzi to okazuje się, że o rysunki, które on sam albo zrobił albo tak pozmieniał że nic z tego nie wyszło :)  Tylko weź kłóć się z idiotą... Dodatkowo nie mają zamiaru nikogo do biura szukać bo wszyscy, którzy mogliby pracować wyjechali albo nie przyjdą. Nie dziwię się. Kto chciałby przyjść za najniższą krajową i codziennie wysłuchiwać, że dzieci w przedszkolu zrobią coś lepiej. Zastanawiam się czy w ramach resocjalizacji nie mogliby do na więźniów przysłać. Tylko nie wiem czy to jest humanitarne... W końcu tortury są zakazane :P

Maile wysłane i trzeba poczekać na informacje. Dziś napisałem 180 maili. Wyszło mniej więcej 50/50 w stosunku maili zagranicznych do polskich. Coś mi się wydaje, że zagranicznych przesyłek może być więcej :)

Widziałem na blogach, że wielu osobom przychodzą przesyłki. Tak trzymać:) Nawet najmniejsza rzecz cieszy ;)

1 komentarz:

  1. Zawsze musi być gorzej, by potem mogło być lepiej :D Tylko czekać na falę nowych przesyłek :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)
Jeśli jesteś chętny/na na wymianę adresów to zapraszam do skorzystania z formularza. Na pewno się dogadamy