W natarciu na Yodeymę!

Witajcie! :)

Wczoraj napisałem, że czekam już tydzień na kuriera z zamówieniem. Wszystko przez to, że zamawiałem na stronie sklepu 50style 2 bluzy i buty (Nowe za 100 zł. Okazja). Bluzy dotarły pierwszym transportem w poniedziałek, a z nimi też mała karteczka w której było napisane, że z uwagi na dostępność rzeczy w innych magazynach i konieczność jego ściągnięcia całość została podzielona na 2 przesyłki. Dziś dostałem potwierdzenie wysyłki. Nareszcie! :D Przesyłka idzie z Lublina kurierem, więc w poniedziałek powinna być.

Dziś po pracy przystąpiłem do składania szafeczki. Właściwie to jest to opisane jako komoda, ale dla mnie to prostu mała szafeczka z 4 szufladami :)

Pasuje do komody bo jest to ta sama marka mebli z Biedronki. No i Marika jest zadowolona bo doszły nowe szuflady i może zmieścić kolejne ciuchy. Nie wiem ile ich już ma, ale widać z tego że chyba sporo skoro tyle mebli na to potrzebuje :P

Dziś dostałem pisemne upomnienie o niewykonaniu polecenia służbowego. Kto mógł to napisać? Oczywiście szurnięty dyrektorek. Wymyślił, że skoro w poniedziałek był w delegacji to na pewno się obijaliśmy i nie zrobiliśmy nic. KAZAŁ wypisać co robiliśmy tego dnia. Zgodnie stwierdziliśmy, że skoro ma nas za jakichś nierobów to niech nas w d... pocałuje, a nie napiszemy nic. Dlatego dziś z uśmiechem przyjąłem naganę :P Oj durnia znaleźli i na kierownicze stanowisko zatrudnili. W dodatku w poniedziałek był na wyjeździe w firmie, do której posłał mnie w czwartek. Po co? Żebym zrobił kilka pomiarów... Jakby on nie mógł tego zrobić gdy sam tam był. Ale to trzeba umieć się miarką posługiwać...

Teraz mam trochę czasu zanim nie zaczną mi się zamykać ze zmęczenia oczy. Wykorzystam go i zamówię kilka próbek z Yodeymy. Już ok 20 zamówiłem :D Może jeszcze kilka dam radę :) Przynajmniej coś w skrzynce znajdę. bo ten tydzień okazał się tak pusty jak koperta w poniedziałek.

Widzę, że u Was zdecydowanie lepiej. Pozostałem w tyle dlatego jutro w dzień robię projekt, a w nocy napiszę trochę maili :)