wtorek, 17 marca 2015

Jutro...

Hej!

Dziś tylko taka krótka informacja. Z racji tego, że w skrzynce jedynie informacja ze spółdzielni mieszkaniowej o zwiększeniu funduszu remontowego to nie ma się czym chwalić ;) Był jeden pozytyw i może w tym tygodniu przyjdzie jakiś drobiazg. Na razie jeszcze nie widać.

Pogoda się zmienia... Od powrotu z pracy okropnie boli mnie głowa. Zdrzemnąłem się trochę, więc dzień się skrócił. Nie mam kiedy a) dokończyć projektu; b) napisać kilku wiadomości. Z projektem chciałbym rozprawić się jutro, ale dzień będzie rozwalony. Zmarła ciocia Mariki i jutro na pogrzeb jedziemy.

Musiałem wziąć dzień urlopu. Gdybym nie musiał to i tak chętnie bym wziął bo dziś tak nas szef zdenerwował, że chętnie bym odpoczął od jego gęby. W dodatku dyrektorek też coś odwala i mam go dosyć. Chyba mnie w czwartek w delegację chce wysłać. Po co? Był w tej firmie wczoraj i miał pomierzyć. Taa... Złapał kilka wymiarów, a i tak ktoś musi jechać. To po co było wydawać pieniądze na jego wyjazd? 3 godziny jazdy w jedną stronę. Czyli znów dzień zmarnowany...

Czekam na kuriera z zamówieniem... Jak przyjdzie to pokażę nowe nabytki :) Może jutro?

Zerknę szybko do Was i uciekam na mecz. Do jutra! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz :)
Jeśli jesteś chętny/na na wymianę adresów to zapraszam do skorzystania z formularza. Na pewno się dogadamy