czwartek, 5 lutego 2015

Czwartek!

Lubię środy bo tego dnia zaczynamy mieć przepracowana większą część tygodnia, lubię piątek bo... to piątek :) To już powód żeby go lubić :) A jak jeszcze dostaję zaliczkę do jest to fajny dzień :) Nie lubię jednak czwartków. Wcześniej tego dnia mogłem chociaż pobiegać za piłką z kolegami, ale od 2 lat już nie robię tego. Dlatego ten dzień został jakiś szary, smutny i listonosz zwykle mnie omija w ten dzień. To jak tu lubić czwartek? :)

Moje nastawienie na przesyłki dziś są zawsze takie same. Bez emocji podchodzę do skrzynki i sprawdzam jej zawartość. Przeważnie pusto więc idę do domu. Jednak jeśli skrzynka nie jest pusta to na mojej twarzy maluje się zdziwienie. "Oooo coś jest!". Właśnie tak było dziś gdy wracałem z pracy :) Wcześniej Marika zaglądała do skrzynki, ale nie było niczego, więc niczego nie spodziewałem się znaleźć. Zaskoczyło mnie :)

Dzisiaj znalazłem 2 przesyłki: polską i austriacką. Zaczynamy od rodzimej firmy:



  • 2 długopisy
  • Ołówek
  • Szeroka smycz
2. Ostatnio były przesyłki z Niemiec, ale z Austrii też czasem coś przyjdzie:


  • Gazeta
  • Foldery
  • Ulotki
  • 2 pocztówki
  • 6 naklejek
  • Brelok
Brelok, który nie jest zwykłym brelokiem. Jest teraz najładniejszym w mojej kolekcji :)


Metalowy brelok z wizerunkiem motyla (albo ćmy...). Zdecydowanie najładniejszy z moich breloków :)

Jutro piątek. Wytrzymać 8 godzin w pracy i weekend. Wytrzymać wytrzymać na pewno. Mam do zrobienia pomost i dziś prawie go zrobiłem. Jednak jest z nim trochę roboty, bo teraz to głównie rzeźbienie w dwuteownikach. Mozolna praca bo trzeba prawie wszystkie odpowiednio przyciąć. No cóż... Lubię to :D

Czym Was dziś zaskoczył listonosz?

7 komentarzy:

Dziękuję za Twój komentarz :)
Jeśli jesteś chętny/na na wymianę adresów to zapraszam do skorzystania z formularza. Na pewno się dogadamy