czwartek, 18 września 2014

Jak to w czwartek bywa

Witam!

Przyszedł czwartek, spojrzał co się dzieje, zamęczył w pracy i nie zostawił żadnej przesyłki :) Tak to bywa.  Zamiast pisać maile zabiorę się chyba za opłaty rachunków.

Wczoraj za to kurierem przyszła do mnie zamówiona z Allegro część do samochodu dla taty. Oferowali tylko płatność przy odbiorze... Trudno, część warta 27 zł, a przesyłka 16 zł. Jak mus to mus.
Wczoraj koło południa dzwoni kurier, że ma przesyłkę. Zgodnie z prawdą odpowiedziałem, że akurat nikogo nie ma w domu. To ja zostawię u sąsiadów. Ale jak to? Mam sąsiadom, których nie znam, zostawiać przesyłkę i jeszcze kazać im płacić za nią? Odbiorę sam. Przed samym zamknięciem pojechaliśmy po odbiór. Chwila moment, podpis i... to wszystko. Sprzedawca pomylił się i sam opłacił przesyłkę. Zgłupiałem... Jak mu napiszę wiadomość, że chyba się pomylił i chcę mu zwrócić koszty to mnie chyba za wariata weźmie :D Ale chyba trzeba mu napisać.

Jeszcze nie miałem kiedy sprawdzić czy w ogóle dobrą część wysłał :P Dopiero będzie ciekawie jak pomylił nie tylko rachunek, ale i zakup :D

2 komentarze:

  1. No lepiej najpierw sprawdzić część, a potem dać znać że się pomylił :D

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja mam listonosza w zastępstwie i zawsze przynosi, to co ma i nie trzyma, jak ten poprzedni ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)
Jeśli jesteś chętny/na na wymianę adresów to zapraszam do skorzystania z formularza. Na pewno się dogadamy