Piszemy wiele wiadomości i przynajmniej część zostaje przeczytana, zanim trafi do kosza. Otrzymujemy też odpowiedzi. Są i pozytywne i właśnie te negatywne. O ile potwierdzenia przesłania do nas jakiejś rzeczy cieszą, to odmowy już mniej... Czasem mogą też wyprowadzić z równowagi. Wszystko zależy od tego do kogo napiszemy i jaką ktoś prezentuje kulturę.
Z tego względu negatywy można podzielić na 3 grupy:
1. Zwykłe
Tutaj znajdują się wszelkie wiadomości typu "Niestety nie posiadamy tego typu materiałów". Czasem odmowy mogą dać jakąś iskierkę nadziei na przyszłość gdy znajduje się w nich dopisek "Gdybyśmy w przyszłości postanowili zainwestować w tego typu reklamę to postaramy się coś wysłać". Takie adresy warto zapisać i przypominać się co 3-4 miesiące :)
2. Odmowa "buraczana"
Na pewno też na taką trafiliście. Wysyłacie swoją wiadomość o spokojnej treści z prośbą i nikt nie ma przecież obowiązku na nią odpowiadać. Ale trafi się czasem taki burak, który używając więcej ilości wykrzykników niż pozwala na to zdrowy rozsądek żąda zaprzestania wysyłania takich wiadomości. Hmmm... Czy on myśli, że skoro wiadomość została wysłana raz to zaraz wyślemy identyczną w tysiącach kopii? Zwykle w takich przypadkach najpierw sprawdzamy czy już kiedyś nie wysłaliśmy maila na ten adres, ale program cierpliwie nam tłumaczy, że pierwszy raz o nim słyszy. O co więc chodzi? To już pozostaje zagadką :)
Chociaż to jest jeszcze nic. Niedawno otrzymałem odpowiedź, która najpierw spowodowała u mnie wytrzeszcz, potem sprawdzanie co ja takiego wysłałem, a następnie napad śmiechu :) Kobieta nie potrafi/nie chce czytać, a dodatkowo jeszcze... A przeczytajcie sami:
Pana mail nadaje się do przesłania do komisji ds. reklamy - naruszył Pan
ustawę o reklamie drogą mailową, nie powołał się Pan na miejsce, z którego
dostał Pan mój mail, przesłał Pan reklamę firmy na mail prywatny. To
wystarczy, żeby skazać Pan z tej ustawy.
Żądam zaprzestania wysyłania do mnie śmieci!
Mój błąd. Wysłałem maila na adres prywatny. Jak jednak mogłem się domyślić, że nie był on firmowy skoro brzmiał mniej więcej "mwbc@..." i wyglądał na skrót nazwy firmy?
Przeczytałem ustawę o świadczeniu reklam drogą milową (A jakże!) i nie ma w niej słowa o prośbach od osoby fizycznej w sprawie materiałów reklamowych. Co mogłem zrobić? Wyśmiałem babę w odpowiedzi i stwierdziłem, że jak już nauczy się czytać maile (bo ustawy to jednak długie są) to w każdej chwili może założyć sprawę. Moje dane przecież już ma :) No i gdyby nie odpisywała do mnie takich głupot to nawet bym nie pamiętał, że jej adres znalazł się na liście odbiorców... A tak w ogóle? Nie można po prostu ustawić filtrów antyspamowych i z automatu wyrzucać takie maile jak nasze? Po co jeszcze na nie odpowiadać w taki sposób?
3. Przyjemne i zabawne
Trzecia grupa stanowi prawdziwą rzadkość. Mimo, że są odmowne to fajnie je się czyta i można nawet wymienić kilka zdań z odbiorcą. Dzięki temu jedna pani zasugerowała mi, żebym zebrane pluszaki przeznaczył na jakiś Dom Dziecka :) Co prawda do tej pory dostałem tylko jednego miśka, ale tę uwagę wziąłem sobie do serca :) Byli też tacy, którzy dziwili się jak można zbierać "śmieci", ale zaraz sami przyznawali, że też mają jakieś niezwykłe ulubione zajęcie czy hobby więc nie są zaskoczeni :)
Były też wiadomości takie:
Moja odpowiedź będzie krótka Kolego
Niestety nie mamy nic z tego.
Nie robimy gadżetów ani żadnych pierdoł.
Pozdrawiam serdecznie. Joł.
Prawda, że negatyw też może brzmieć fajnie? :) Dostałem już kilka wierszyków przez to, że sam wysyłam teraz wierszyk i fajnie wygląda gdy ktoś odpisuje też wierszem:
My chętnie Panu również odpowiemy.
Obecnie takowych gadżetów nie miemy.
Lecz aby podnieść pana edukację,
nim zdąży pan spożyć ostatnią kolację
wyślemy do pana katalog wspaniały.
Obrazów on pełen i malarskiej chwały.
Artystów społecznie wrażliwych promuje
i pana wiedzę na te tematy zapewne zbuduje.
Niech pan ich rozsławia w Radomiu wspaniałym
dla sztuki dla wiedzy i malarskiej chwały.
Zupełnie za darmo go panu wyślemy
bo wiersz pan napisał i był z nami szczery.
To akurat jest pozytyw ale dałem go jako przykład ciekawej odpowiedzi wierszem ;)
Jakie pamiętacie swoje najdziwniejsze, najgłupsze lub najbardziej chamskie odpowiedzi na Wasze wiadomości? Podzielcie się :)
mi raz pewien Pan z firmy napisał grzecznie, że nie posiadają i dodatkowo dał radę jak szybciej coś zdobyć, mianowicie skłamać lekko ;) no i zdecydowanie wolałabym nie dostać żadnej odpowiedzi niż zwykłe ''nie'', albo '' nie wyslemy ci nic bo to nie firma z darmowkami'' - bez polskich znaków, interpunkcji i szacunku. A ja myślałam, że ludzie z firm do wyrafinowani i kulturalni ludzie :( - mój błąd ;)
OdpowiedzUsuńswoją drogą, prośba o gadżety w formie wierszyka to ciekawy pomysł ;)
Pomysł ciekawy, ale na razie nie chcą przesyłki do mnie przychodzić :) Najwięcej na tym skorzystała jak zwykle Poczta ;)
UsuńDostałem kiedyś coś takiego:
OdpowiedzUsuń"Witam
Dziękuję za zainteresowanie nasza firmą ale na chwilę obecną ( w tym roku) nie posiadamy żadnych gadżetów z naszym logo.
Proszę się przypomnieć na początku przyszłego roku . "
Do jednej z zagranicznych firm wysyłałem kiedyś wiadomość przez formularz. Mieli źle opracowany skrypt i część wiadomości złączyła się w całość. W ten sposób z Jakub Sztuba powstało Jakub Sztubaogrodowa :) (nazwa ulicy). Chamskiej odpowiedzi jeszcze nie miałem...
A ja dostałem taką odpowiedz od pewnej firmy motoryzacyjnej to raj dla czytania:
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie.
Jesteśmy nową firmą motoryzacyjną na rynku i dopiero przygotowujemy różne gadgety. Ale jak tylko dotrą do nas zamówione rzeczy wyślemy Panu paczkę z nimi.
Proszę się jednak przypomnieć za około 2 tyg bo mamy dużo spraw na głowie a nie chciał bym o Panu zapomnieć.
Jeśli będzie również możliwość możemy zaprosić Pana na testy samochodu i może uda się zasiąść Panu na prawym fotelu.
Taka odpowiedź to naprawdę coś :D
UsuńJa Pawle miałem kilka wrednych odpowiedzi z wyzwiskami... Ale od razu była odpowiedz z mojej strony odpowiednia.
OdpowiedzUsuńz tego co pamiętam to nie dostałam wrednych odpowiedzi, przyjemnych i zabawnych też :(
OdpowiedzUsuńróżnie z tym bywa :) negatywów miałam mało, najczęściej dostawałam przesyłki bez zapowiedzi :)
OdpowiedzUsuńJa dostałam kiedyś taką odpowiedź:
OdpowiedzUsuń"WYSŁAŁEM"
i faktycznie wysłał :D zresztą wiesz kto ;)
O tak :D Dostałem wcześniej identycznego :)
UsuńOsobiście cenie sobie firmy/urzędy, które chociaż w jednym krótkim zdaniu napisze tą ewentualną odmowę, mam przynajmniej pewność, że ktoś chociaż przeczytał moją wiadomość.
OdpowiedzUsuńW przypadku pozytywów dostałem kiedyś pozytyw od jednej z gmin, przyszła zapowiedziana przesyłka, tradycyjnie wysłałem mailowe podziękowanie i dostałem kolejną odpowiedź: "Nie ma sprawy. Proszę odezwać się we wrzesniu, bo będę miała fajną mapkę naszej okolicy. pozdrawiam" - bardzo miły akcent od Pani Urzędniczki ;-)
Pozdrawiam! :)