środa, 2 lipca 2014

Nic...

Witajcie moi drodzy! :)

Jak Wam mija tydzień? Ja mam go już dosyć, a dopiero środa :P W pracy zamieszanie, każdy ciągnie w swoją stronę i nie wiem już którym projektem się zająć. W dodatku każdy pilny i każdy... będzie oddany poza terminem z doliczonymi karami :) Nie ma kto tego narysować, a tym bardziej wykonać. Takie jest myślenie moich szefów. Nabrać roboty, wziąć pieniądze, a projektowaniem i wykonaniem niech się ktoś inny martwi. Tak to już jest jak się pracuje w firmie pod dwiema nazwami i 3 "prezesami" :D

W tym tygodniu spodziewam się pustek. Napisałem wczoraj kilka wiadomości, ale dostałem na razie tylko dwa negatywy. Jeden taki standardowy "gadżety przekazujemy jedynie kontrahentom itd", ale drugi był bardzo fajny :)



Panie Pawle,
niestety gadżetów firmowych nie posiadamy,
dlatego Panu je nie przesyłamy.
Jeżeli kiedyś mieć je będziemy,
na pewno do Pana się "uśmiechniemy"
Prześlemy wtedy pełny wór,
aż o tym zaśpiewa Radomski chór. 

Nawet jeśli mam dostawać same negatywy to chciałbym, żeby były tak wesołe :)

Przez kilka dni nie mogłem dodawać komentarzy.Nie wiem co się porobiło, ale zwaliłem winę na bloggera ;) Okazało się, że wina tkwiła w przeglądarce. Wyczyściłem jej pamięć i wróciło do normy :) Z pozytywnych rzeczy mogę odnotować też fakt, że nawiązałem nową współpracę :) Dziś wykorzystam "dzień bez piłki" i napiszę kilka wiadomości.

Czekam na wieści od Jakuba. Jego film uzyskał ponad tysiąc głosów < hehe :P > , ale nie ma go w 3 zwycięzców. Czy głosowanie miało taki przebieg jak to na Eurowizji? Można oddawać głosy ale i tak jury podejmie decyzję? Jak wróci z wakacyjnych wojaży to go zapytam :)

1 komentarz:

Dziękuję za Twój komentarz :)
Jeśli jesteś chętny/na na wymianę adresów to zapraszam do skorzystania z formularza. Na pewno się dogadamy