Witajcie! Zaczął się nowy tydzień. Dlatego wyspałem się i wstałem rano zmęczony. W końcu to poniedziałek :P Wczoraj prawie cały dzień spędziliśmy poza domem, bo byliśmy u rodziców Mariki.
W sobotę wybraliśmy się do zoologicznego kupić kilka rzeczy. Znam tę przypadłość z innych sklepów. Idziesz po jedną rzecz, a nagle przy kasie musisz wziąć 2 reklamówki bo nie dasz rady wszystkiego zanieść. Tak samo mieliśmy w sobotę. Wybraliśmy się kupić siano i podściółkę. No ale jedno siano? O tu jest zmiętą, a tu z melisą. To bierzemy oba. Jakaś skóra wołowa? Bierzemy dla Kajtka, niech też coś ma. Klatka? Hmmm... Edek od 3 lat siedzi w jednej i tej samej klatce i starym domku. Wyrósł tak, że śpiąc w domku łepek wystawia poza niego. W klatce nie ma miejsca na swobodny obrót. Tak, trzeba mu w końcu kupić nową. Przecież niedawno skończył 3 lata, to należy się prosiakowi prezent :) Skoro klatka już w ręce to przydałby się też nowy domek. Tym sposobem z zakupów, które miały kosztować ok 15 zł zrobiło się 15 zł. Życie :)
W niedzielę zająłem się małym draniem. Najpierw napasłem go melisą i bazylią. Podejrzewałem, że samej melisy dużo nie zje, więc za każdy zjedzony listek melisy dostawał w nagrodę kawałek bazylii :) Gdybym mu pozwolił to sam by dwa krzaczki na raz zjadł... Poczekałem, aż zioła zaczną działać i takiego lekko sennego mogłem umyć. Przy suszeniu był spokojniutki, a jak go obcinałem to nawet nie mruknął. Jakby go zostawić na kilka chwil to pewnie by usnął :) I tak zasnął, ale dopiero jak go włożyłem do nowej klatki. Nie patrzył co jest dookoła tylko wszedł do domku i zasnął. Teraz musi się przyzwyczaić do nowego lokum. Stare już do niego nie wróci, wyrósł z niego :)
Nowa klatka jest ok. 2 razy większa. Nareszcie ma miejsce dla siebie.
Zaczęliśmy nowy tydzień i listonosz dostarczył 2 przesyłki. O jednej wiedziałem.
1.
- 2 gąbki samochodowe
- Ściereczka z irchy
Przydatne do samochodu. Mam jedną podobną w jeździdełku, ale źle zbiera wodę. Może te będą lepsze?
2.
- 5 długopisów
- Przypinka
- Smycz
- Otwieracz
- 2 notesy
Kolejny otwieracz, który będzie leżał i czekał na swój czas. Chyba na działce się bardziej przyda :)
Idę pisać jeden długi post. Mam nadzieję, że niebawem go skończę i będę mógł podzielić się ze wszystkimi czytelnikami swoimi przemyśleniami. Na razie "Ciiiii!" i znikam ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz :)
Jeśli jesteś chętny/na na wymianę adresów to zapraszam do skorzystania z formularza. Na pewno się dogadamy