Z telemarkiem!

Witajcie w nowym tygodniu!

Dziś był w miarę spokojny dzień. Do tego nawet ciepły. Na termometrze ok 6-8 st, więc nie ma się czym przejmować. Śniegu na razie nie będzie.

Skrzynka dziś się do mnie uśmiechała i szczerzyła zęby. Wysłane setki maili procentują i jak na razie przesyłeczki małe i większe do mnie trafiają. Jutro popiszę trochę wiadomości, żeby w tym roku dostać jeszcze z kilka takich małych paczuszek :)

A dzisiaj:



1.

• 4 pocztówki
• Ulotka
• Mapa z informatorem

Drugi w ostatnim czasie polski urząd, który wysłał materiały po 5 miesiącach. Szybkość może nie, ale solidność jest widoczna :D

2. Znów zachodnia granica

• 2 ołówki
• 2 metalowe długopisy z gumką (touchpen! jupi!)
• 2 notesy
• 2 czyściki do ekranów telefonów
• Informator

Dziś już pozostaje tylko odpoczynek. Za wysyłkę zabiorę się jutro. Będę miał kilka godzin na zabawę :)

Wczoraj skupiłem się na jednym zadaniu. Zrobić romantyczną kolację! :) Wiedziałem co chcę zrobić do jedzenia, ale poszukałem jeszcze w internecie co ludzie proponują na romantyczną kolację. W 80% pada jedna odpowiedź - spaghetti... Spaghetti lubię, ale dla mnie to nie jest żadne romantyczne danie. Mogę to zrobić każdego dowolnego dnia. Co w tym nadzwyczajnego? Dlatego wybrałem się na małe zakupy i zaszalałem. Wyszedł z tego kurczak z papryką i pieczarkami duszony na białym winie ;) Jak szaleć to szaleć! :D W końcu nie miała to być zwyczajna kolacja. Miało być przy świecach z winem, spokojnie, romantycznie i z telemarkiem... Telemarkiem? Tak... Padłem na jedno kolano wyciągając przed siebie małe pudełeczko... I... Oświadczyłem się ;)

Muszę częściej Marikę zaskakiwać bo robi takie wielkie oczy przy tym, że chcę widzieć to częściej :D Teraz mogę ją zaskoczyć jedynie jakimś prezentem gwiazdkowym. Tylko jeszcze nie mam na niego pomysłu...

A jak Wam minął weekend? I jak zaczął się przesyłkowy tydzień? :)