Marika szła do pracy na godzinę 14. Wyszła po 13 z domu, ale skrzynka była pusta. Dlatego wcześniejszy post był o tym, że niczego nie otrzymałem. Dopiero gdy jechałem o 21 ją odebrać zajrzałem do skrzynki i jest! A nawet są bo nie była to jedna koperta lecz 3. Miło skończył się ten tydzień :)
Przesyłki były i z Polski i z Niemiec. Chyba polska bardziej mnie ucieszyła. Zacznę od niej:
1.
- Zapalniczka - pierwsza w mojej kolekcji
- Plastikowy długopis
- Metalowy długopis
Ten długopis ucieszył mnie najbardziej. Jest esencją metalowego długopisu. Jest większy, cięższy i wygodniejszy od wszystkich jakie do tej pory miałem. Ten model jest u mnie pierwszy raz i właśnie stał się moim ulubieńcem :)
2. Zaczynamy niemieckie przesyłki. Na początek... miasto
- Naklejka z herbem
- Przypinka z herbem
- Kartka z pozdrowieniami
3. Znów Niemcy, ale nie miasto. Teraz powiat niemiecki
- Plastikowy długopis
- Smycz
- 2 naklejki z nazwą powiatu (duża i mała)
- Przypinka w kształcie klucza z nazwą powiatu
- Przewodnik po powiecie w języku polskim
Pisałem dziś o tym, że masowo wysyłam wiadomości. Licznik tykał i tykał, ale ostatecznie zatrzymał się na liczbie 647. Pobiłem swój poprzedni rekord i ten jeszcze bym wyśrubował, ale robiłem sobie trochę przerw i już nie dało rady :P
Udanego weekendu! :)
Rzeczywiście jakiś nietypowy ten długopis ;)
OdpowiedzUsuńA co do przypinek ile masz już ich w swojej kolekcji?
Jest inny niż pozostałe. Dobrze leży w dłoni.
UsuńPrzypinek mam już piękną okrągłą liczbę - 100 :)
gratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :D
OdpowiedzUsuń