czwartek, 9 lutego 2017

Ministerstwo Wojny

Witajcie drugi raz w tym tygodniu i mam nadzieję, że nie ostatni :) Przynajmniej otrzymany ostatnio pozytyw nastraja mnie do tego, żeby napisać o możliwości zakończenia tygodnia jeszcze jedną przesyłką.

Jeśli nawet jutro nic nie przyjdzie to trudno. A to dlatego, że dziś dostałem przesyłkę z "Ministerstwa Wojny" :) Na szczęście nie zapakowali do koperty "Miśka". Chociaż... Koperta była porwana, więc... Ale ciii bo Maciar już wysyła policję "w internety" bronić swojego misiaczka kakałko ;)

Dobra, koniec tego pieprzenia (nie było to nawiązanie do stosunków rzecznika z ministrem... ale czy na pewno?) i pora pokazać co tam przyszło.


W kopercie znajdował się kalendarz (mniejsze rzeczy mogły wylecieć jeśli jakieś były). Świetnie ilustrowany zdjęciami różnych jednostek bojowych. Cóż więcej można o nim napisać? Jest bardzo ładny i to tyle :) Szkoda, że nie mam miejsca na kalendarze, bo ten bym chętnie zawiesił.

Byłem dziś u lekarza. Od kilku dni boli mnie gardło i chyba jest to zapalenie gardła właśnie. Dostałem proszki, jakiegoś "psikacza" i jeśli za 5 dni nie będzie poprawy to mam się zgłosić. Ciekawe czy pomogą te środki. Oby tak się stało, bo głos mam okropny i nie mogę normalnie słowa powiedzieć. Tak się kończy wychodzenie z ciepłego biura na zewnątrz. Różnica nawet 30 stopni zrobi swoje :/

2 komentarze:

Dziękuję za Twój komentarz :)
Jeśli jesteś chętny/na na wymianę adresów to zapraszam do skorzystania z formularza. Na pewno się dogadamy