Ale mam problemy ze snem. Może dokładniej, nie z samym snem mam problemy tylko z tym, że mój naturalny zegarek w mózgu pracuje w innej strefie czasowej i codziennie... CODZIENNIE o 4:30 góra 4:40 się budzę. Gdybym miał na 6 do pracy to bym się cieszył, bo nie musiałbym nastawiać budzika, ale mam na 7 i budzik mam ustawiony na 5:25. Przez ten czas kręcę się z boku na bok i kombinuję jakby tu jeszcze na chwilę chociaż zasnąć. Marika kupiła mi jakieś tabletki pomagające w zasypianiu i faktycznie pomagają. Tak... Pomagają zasypiać, ale budzić nadal się budzę o tej godzinie. Dlatego Marika dała mi cudowną radę: "To nie bierz tabletki przed snem. Weź jak się obudzisz". Proste, prawda? :D
W czwartek chciałem przechytrzyć sam siebie i zasnąłem godzinę wcześniej. Sukces! Nie obudziłem się o 4:30! Obudziłem się o 3:30... damn...
Już nie wiem co z tym robić. Macie jakieś pomysły? :)
Listonosz zostawił dla mnie w skrzynce 2 przesyłki.
1.
- 28 pocztówek
- Ulotki i mapy
- Magnes na lodówkę
- Drewniana zakładka
2.
- Smycz
- Ulotki
Niedawno całą swoją kolekcję pocztówek (512 sztuk) oddałem w dobre ręce, a tu przychodzą nowe. Teraz nie mam gdzie ich trzymać nawet, bo i pudełka się pozbyłem :) Muszę znaleźć dla nich nowe miejsce.
Jak Wam zaczął się tydzień?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz :)
Jeśli jesteś chętny/na na wymianę adresów to zapraszam do skorzystania z formularza. Na pewno się dogadamy