Z racji tego, że ostatnio przychodzą do mnie jedynie dozowniki (dziś kolejny), to podzielę się z Wami przepisem na chleb :) W sobotę byliśmy u moich rodziców i mama zrobiła właśnie taki. Cieplutki już nie był, ale chrupiący jak najbardziej. Wziąłem przepis i sam też zrobiłem. Wiem gdzie popełniłem błąd, ale jak na pierwszy raz wyszedł dobry.
A oto i przepis:
- 1 kg mąki (krupczatka lub do chleba) typ 750
- 6 łyżeczek siemienia
- 3 łyżki dyni
- 1 łyżka otrębów pszennych i 1 łyżkę żytnich
- 3 łyżki sezamu (można zastąpić słonecznikiem)
- 1,5 - 2 łyżki soli
- 2 łyżeczki cukru
- 2 opakowania drożdży instant (są w opakowaniach po 7-8 gr.)
- 1 litr wody (letniej)
Wszystko na sucho wymieszać i zalać letnią wodą. Odstawić do wyrośnięcia na 30 minut. Piec w piekarniku w temperaturze 180 st. C. Pozostawić w piekarniku jeszcze ok 10 minut do ostygnięcia, wyjąć i studzić.
Wiem co zrobiłem nie tak. Mimo, że wyszedł ładny i chrupiący to teraz upiekę go inaczej. Mam płytę kamienną do pieczenia pizzy i jutro zrobię ładny okrąglutki chlebek ;) Ciekawe jak mi wyjdzie.
Smacznego!